Canavetto BRAK
| Temat: Czarny Charakter Sob Paź 31, 2015 3:11 am | |
| Imię i nazwisko: Saverio Peretti Canavetto Data urodzenia i wiek: Minęło już trochę czasu od skończenia progu szalonej trzydziestki. Obecnie ma 36 lat - ur. 08.10.1979r. Orientacja seksualna: Biseksualny Pochodzenie: Włochy - Palermo Zawód: Prowadzi własny zespół transplantologii w szpitalu st. Georga. Stosunki rodzinne: Co najważniejsze - brak rodziny w postaci żony bądź sielankowej dzieciarni z jego genami, co samolubnie uważa za stratę czasu i niewygodę. Rodzice nie egzystują na tym padole, zaś siostra żyje we Włoszech. Grupa: Cywile Ranga: WyrokowiecAparycja: Wyróżniająca się niezbyt włoska uroda pod względem estetycznym. Jest mieszanką genetyczną dwóch różnych narodowości - Brytyjczyka i Włoszki. Większość genów została uzyskana ze strony ojca. W swych rodzinnych stronach bardziej był brany za obcokrajowca niż rodzimego Włocha. Trzeba jednak przyznać, że bez względu na kraj jego aparycja jest niepowtarzalna. Posiada lodowato-błękitne oczy, arogancko spoglądające na ludzi z pewnym wyzwaniem i tajemniczością. Ma podłużny kształt twarzy z mocnymi zarysami kości policzkowych i szczęki, co sprawia, że nawet różowy fartuszek będzie wyglądał na nim dostatecznie męsko. Podkreśla to również postawną budową ciała. Wyraźnie odbijające się przez koszulę mięśnie sugerują o częstych wizytach na siłowni. Mierzy sto dziewięćdziesiąt sześć centymetrów, zaś jego waga wynosi dziewięćdziesiąt siedem kilogramów. Osoby średniego wzrostu muszą zadzierać głowę, by móc spojrzeć w jego oczy. Jest właścicielem nietypowych, jak na jego naród, intensywnie żółtych włosów, które najczęściej układa kilkoma ruchami palców. Cerę ma jasną. Pod wpływem zbyt długiego przebywania na słońcu jego skóra automatycznie przybiera pąsową barwę, by następnie z czasem zamienić się w brąz, czego stara się unikać. Zadbane dłonie posiadają długie palce. Obecny wiek i ćwiczenia udekorowały je (oraz inne części ciała) zarysami żył, które to prezentują się w sposób estetyczny dla oglądającego. Na twarzy ciężko dopatrzeć się wyraźniejszych zmarszczek, co zaprzecza zbyt częstym objawom śmiechu. Co jakiś czas da się zauważyć podkrążone oczy i kilkudniowy zarost - skutki przepracowania bądź kapryśnego kaca. Zdarza się, że w jego wypowiedziach wkrada się specyficzny brytyjski akcent, który jest podkreślany głębią męskiego głosu. Porusza się zdecydowanym krokiem z niemal zawsze wyprostowanymi plecami i lekko uniesionym podbródkiem. Mimo tego, często potrafi się rozsiąść w możliwie jak najwygodniejszy dla siebie sposób. Prezentuje się nienagannie. Można by stwierdzić, że dystyngowany ubiór zajmuje większą część jego garderoby. Ubiera się adekwatnie do pogody, pory i okazji. Z pewnością nie założyłby wieczorowego stroju na wyjście do pubu bądź na zwykły popołudniowy spacer. Posiada bardziej odpowiednią do tego odzież. Zwraca szczególną uwagę na schludność wokół siebie. Lubi dobierać przeróżne dodatki - zegarki, sygnety, krawaty itd. Znajdując się w bliższym otoczeniu można wyczuć męskie perfumy bądź waniliową nikotynę. Zdarza się, że jest to mieszanka obydwu zapachów.Charakter: Zdaje się, że przejawiany przez niego stoicki spokój jest nieodłączną cechą jego osobowości, często drażniące opanowanie ciągnie się z każdym słowem i gestem. Odczuwa wstręt w stosunku do nadmiernej otwartości emocjonalnej, którą również uważa za słabość, niczym odsłonięcie kart przed rozpoczęciem pokera. Podobną odrazę jawi do sentymentalności wobec rzeczy bądź ludzi, bez różnicy. Zdarza się, że okazywany chłód oraz maniery wprowadzają w nadinterpretację pomiędzy złośliwością a uprzejmością. Potrafi szybko zmęczyć się ludźmi, zwłaszcza gdy dany osobnik zbyt długo zawraca mu głowę, zanudza go bądź wydaje z siebie pusty bełkot. Zwykle wystarczy chwila samotności z papierosem, by przywrócić cierpliwość do poprzedniego stanu. Jest oszczędny w słowach na temat własnej osoby, znudzony wypowiada się w sposób lakoniczny. Odczuwa psotną przyjemność figlując dwuznacznościami w stosunku do ujmujących go osób. Równą rozkosz czerpie z eksperymentowania na podłożu psychospołecznym - manipulacja w celu uzyskania konkretnych reakcji, co często wiąże się z przyszłymi korzyściami, niekoniecznie samolubnymi. Preferuje niekonwencjonalną ciszę, niż rozmowę o próżno-konwencjonalnych rzeczach. Popiera działanie, nie bezcelowe użalanie. Z egoistyczną rozkoszą pozbawi nieszczęśnika ostatniego promyka nadziei, wyniszczając resztki zdrowia psychicznego. Uważa to za najlepszą lekcję i motywację. Persyflażowy magnat, który za swe przedsiębiorstwo uważa wykonywany przez niego zawód. Znajduje w nim swego rodzaju spełnienie i samodoskonalenie, niczym naukowiec eksperymentujący na ciemięgach dla rozwoju ludzkości bądź własnych mało humanitarnych pobudek. Dystyngowany w swych manierach i ogólnym zachowaniu. Złośliwy i z szubienicznym humorem, często rozumianym wyłącznie przez niego samego. Nie szczędzi cynizmu nawet swym pacjentom, choć dla współpracowników bywa bardziej wyrozumiały. Wiele razy został obciążony konsekwencjami w postaci pozwów za gryzące w człowieczeństwo słowa. Ludzie to mściwe bestie, podobnie jak on sam. Wymagający i bagatelizujący sukcesy innych. Posądzany o objawy socjopaty. Zdaje się zapominać o istnieniu uczuć reszty ludzi. Jakiekolwiek oszustwa wobec jego osoby odbiera jako brak szacunku i honoru. Ateistyczno-świecki tradycjonalista. Do ludzi przejawia ambiwalentny stosunek - potrafią go zafascynować, psychicznie lub fizycznie, a jednocześnie irytować swą paranoją i głupotą. Z przyjemnością wyrzuciłby z głowy istnienia poznanych ćwierćinteligentów, jednak posiada zbyt dobrą pamięć. Czerpie egoistyczną satysfakcję z deprymowania towarzystwa. Odczuwa odrazę wobec dotyku obcych ludzi, podkreślając, że przedstawienie się nie rozpoczyna żadnej konkretnej znajomości. Jest perfekcjonistą, dla którego schludność pomieszczeń w mieszkaniu jest na tyle istotna, by nakazywać gościom zdejmować buty. Umiejętności: - Świetnie posługuje się łukiem, o czym wspomina jako hobby. - Umiejętność władania włoskim, angielskim i francuskim. - Mając w zainteresowaniach bronie palne i białe potrafi z nich korzystać. - Podobnie jest z jazdą konną.Słabości/wady: Siła woli ze strony niedoskonałej ukazuje się, gdy słucha wykonywanej muzyki na żywo przez instrumentalistów bądź wokalistów, lecz w niemalże doskonałej formie. Podobną łamliwość doświadcza podczas oglądania profesjonalnych tańców z nutką erotyzmu. W obu przypadkach wydaje się zahipnotyzowany. Choć nie ma nic przeciwko poznawaniu nowych ludzi, to nieco zbyt szybko zdarza mu się nimi zmęczyć psychicznie. Częstość tego przypadku jest zależna od dnia i pustości towarzystwa. Takowe zmęczenie objawia się ogólną irytacją i potrzebą samotności. Posiada niesamowite trudności ze wstaniem z łóżka. Przeciąga "pobudki" przez nazbyt długi czas. Nie jest to wielce okropna wada, lecz na tyle niewygodna, by zdarzało mu się nie zjawiać w pracy. Kotem nie jest, lubi popluskać się na basenie... i przy tym zostańmy. Nie ma nic przeciwko jeziorom, plażom nad morzem, jednak jego zbyt wybujała wyobraźnia sprawia, że wszelakie rejsy, pływanie w wodze o głębokości więcej niż dziesięć metrów (itd) są wykluczone.Dodatkowe: ♦ Koneser sztuki teatralnej i muzyki klasycznej. Interesuje się również malarstwem, lecz w mniejszym stopniu. Plus, zalicza się raczej do krytyków. ♦ Jest właścicielem czarnego Mercedesa W211 klasy E z 2009. ♦ Zdecydowanie preferuje zimę oraz deszczową pogodę. ♦ Posiada EcoSphere w szklanej bańce, którym udekorował biurko gabinetu w szpitalu. ♦ W jego porannej rutynie nie wlicza się kawa oraz śniadanie - pierwsze pije jedynie popołudniu, dla smaku, zaś na drugie nigdy nie ma apetytu. ♦ Do Berkley przeprowadził się zaledwie kilka dni temu. ♦ Pali, a jeszcze więcej pije, choć alkoholikiem jeszcze nie jest. ♦ Przez wyostrzony węch zdarza mu się nosić maskę przeciwpyłową. ♦ Posiada białego bulteriera w podeszłym wieku - leniwy i wredny, ale również bardzo uczuciowy. ♦ Z lenistwa częściej jada w restauracjach, jeśli ma to być smaczny posiłek. ♦ Nadal zostało mu czytanie komiksów, granie w gry komputerowe bądź planszowe. ♦ Czekolada jest jego ulubioną słodkością. ♦ Posiada swój "drugi" zawód, o którym raczej nikt nie wie. Jest pewnym rodzajem zabójcy z kodeksem - samozwańczy wyrokowiec. ♦ Przez usuwanie mało dobrych ludzi, cywile odbierają go jako bohatera. Pragną obrońcy, choć prawdy nie znają. Według niektórych pracuje dla pieniędzy, dla jeszcze innych - współpracuje z mroczniejszą stroną policji. ♦ Posiada bliznę ciągnącą się przez lewą brew. ♦ Jakiś czas temu prowadził operację na dziecku z udziałem dwóch zespołów chirurgów. Dzięki udanej transplantacji obu rąk zyskał popularność w swojej dziedzinie.Statystyki: Celowanie - 9 Siła - 5 Kondycja - 5 Inteligencja - 6 Wytrzymałość - 5 Walka wręcz - 5 Zręczność - 6 |
|